aktualności o nas flota rezerwacje kursy galeria kontakt
”Żeglowanie … sport przestrzenny uprawiany dla własnej sprawności fizycznej, dla godziwego spędzania wolnego czasu, dla odnowienia sił po pracy zawodowej, poznania piękna jezior, rzek i mórz.” Włodzimierz Głowacki - Wspaniały Świat Żeglarstwa 65 lat KS Polonez! ŻEGLARSKI KLUB SPORTOWY POLONEZ - Witamy na oficjalnej stornie Klubu!

Strona główna > Aktualności

Aktualności zdjęcie

Zdjęcie aktualnościHistoria taneczna z dnia 22 i 23 września roku Pańskiego 2018.

Staraniem Pana Hrabiego Piotra Pierwszego, jako i Pana Kasztelana Macieja Drugiego przy wielce pomocnym wsparciu Pana Podkomorzego Bartosza Wielkiego tudzież niezliczonej liczby Narodu Polonezowego, którym to na sercu leży dobro żeglarstwa regatowego w dniach 22 i 23 września roku pańskiego dwa tysiące osiemnastego odbyły się najważniejsze Regaty sezonu tego zaliczane do Grand Prix wtr.owego. Jako że Pan Hrabia pobłogosławił temu wydarzeniu nie mogło się ono odbyć bez należytej oprawy.
Od sobotniego poranka zjeżdżaly się przeróżne powozy z zaprzegami i bez. Niektóre strojne jak trzeba inne skromniejsze lecz im także gospodarz przychylilby nieba. Ruch ponowal tu wielki jak dawniej bywało, wróćcie dawne czasy świetności tego portu, zakrzyknąć się chciało! Goście wysiadajac zachwytu nie kryli, jakże piękne miejsce, komplementow nie szczędzili!
Po pierwszych przywitaniach Pan Starosta Jacek pogładziwszy brodę lekko w dzon uderzył, to znak że niebawem o głos będzie prosił. Popatrzył na wodę, zmarszczyl mocno czoło, przykrych niespodzianek raczej on nie znosił. Podniósł wzok, zebranym się skłonił, do wspólnego tańca gestem swym nakłonil. Pani Staroscina wspierała go wiernie, flagi objaśnila, trasę pokazała i do jachtów natychmiast udać się kazała. Cóż, ten nakaz zbędny, każdy to rozumie, będzie walczył dzielnie, tak jak tyko umie!
Poszli szybko wszyscy czasu nie marnować! trzeba się do regat dokładnie taklowac!

A klas się trzy do regat zgłosiło, nawet amatorska co jej dawno nie było! Wiatru było sporo zegarze skoncentrowani... Co się wydarzyło dowiecie się sami.

Klasa turystyczna co się T2 zowie w sile jachtów siedem, a nie myślcie sobie! każdy na pokładzie radzi sobie dobrze, sternik zaloganta wynagrodzi szczodrze! A jak się pomyli, szkoda nawet gadać.. Nie wiadomo czy nawet będą razem jadać!

Dalej klasa tango, wielcy to tancerze, co oni wyprawiali do dzisiaj nie wierzę. Ilu ich tam było trudno oszacować bo zza Rozwianego Dymu trudno porachowac! Jak Ognisty Podmuch zjawiaja się nagle, pięknie rozwijają swoje wielkie żagle, dumnie na pokładzie siebie prezentują, w tańcu siły swojej wcale nie żałują. A kto ich dogonić chciałby swoją łódka, Nieuchwytny to Cel jest, spłętuje to krótko!
Teraz czas na wodę, moment jest dostojny, jako że to uczta trza ją zacząć godnie. Jest wszakże w zwyczaju że rozpocząć w stylu staropolskim wypada. Spojrzeli wszyscy na starostę, ten nie miał wahania, chodzonego krzyknął! Dosyć już czekania!
"I szły pary po parach hucznie i wesoło
Rozkręcalo się, znowu skręcalo się koło.
Jak wąż olbrzymi, w tysiąc lamiacych się zwojów, mieni się cetkowata, różna barwa strojów, damskich, pańskich, żołnierskich, jak luska błyszcząca... "

Potem już całkiem inaczej, szyki się porwaly bo tango z Polonezem zaczelo się ściągać. Wykorzystac wiatr mocny! chcieli by wgrywać! Szybciej teraz nagle łódki te pływają, ekspresywnie w swoim tańcu pięknie się obracaja!
Inne klasy nie gorzej, patrząc trudno orzec, sami tu zwycięzcy zdala się wydaje, komu złoty medal, komu srebrny a komu brązowy, jak Pan sędzia to widzi?
Ja już nie mam głowy.
Z lewej pas de chat - skok koci ze startu Lida prezentuje, z tymi nie ma żartu!
A Wir kręci i wciąga kto tylko się zdarzy, Trzech Budrysow też walczy, o wygranej marzy. Biedny tylko imć Jacek ma dziś nieco pecha, regat nie ukończy, los się nie uśmiecha!

Dzień pierwszy się skończyl dosyć nieźle dla nas, łódka 60 tka całkiem jest kochana, śliczne w tańcu chasse czyniła od rana. I oby rachmistrzowi trudu nie zadawać kolejne miejsca na mecie zaczęła dostawać. Pierwsze, drugie, trzecie, tak było na mecie. Ale z mej poprzedniej relacji to już przecież wiecie...

Po regatach zjeść trzeba i tu dobrze było, załogi pojadly, trochę się popilo. Przecież to żeglarze, kwiat szlachty nielichy, aby dobrze popic przynieśli kielichy. Z drugiej strony Kniaź Krzysztof pędzi na ratunek, a w ręku mocno dzierży popularny trunek. Tak jak się zaczęło dobrze się skończyło żadnych przykrych zdarzeń w porcie dzis nie było...

Dzień drugi przyniósł deszczyk i tecze przecudna, namalować lepsza byłoby zbyt trudno. Wyszliśmy na wode, walczyli wspaniale ale czwarte miejsca zajmowali stale... Fason trzynalismy jednakże do końca, nic nie przeszkadzały nawet braki słońca.
Przez Inną poproszeni przed Panem Sędzią na samym finale podwójne chaines zrobiliśmy niedbale. Wszystko się udało, nikt nam nie zarzuci że się kary bało!
Ostatecznie 60 tka miała miejsce trzecie, czy to dobrze czy źle, sami mi powiecie.
Moje ręce zmęczone szotow trzymaniem, musiały trochę odpocząć przed tym pisaniem.
Do następnego sezonu trzeba się szykować, łódki powyciagac, rumu popróbowac...

Symbol       Facebook       Symbol

Symbol Aktualności       Aktualności       Symbol Aktualności

ZAWIADOMIENIE - Walne zebranie...

Z głębokim żalem żegnamy nasze...

50 bojerowe Mistrzostwa świata...

Inicjatywa promowania żeglarst...

Letni sezon regatowy - podsumo...

Sezon żeglarski zakończony...

Regaty o Błękitną Wstęgę YKP W...

Trwa jesienna część startów w ...

Sezon sekcji turystycznej - mo...

Sezon nawigacyjny w ŻKS Polone...

Zobacz wszystkie aktualności »

Design: Piotr Kojtek | Kodowanie html i cms: Kalais Studios